*** Miejsce będące równie często uczęszczanym co cyrk i inne miejsca rozrywki. Przychodzą tutaj pary szukający rozrywki oraz rodzice z dziećmi, nie mogącymi się wprost doczekać aż wejdą na swoją ulubioną kolejkę górską. Często przychodzą tutaj także sportowcy i wojownicy którzy muszą odreagować jakoś po swoich treningach. Na loteriach można zdobyć cenne nagrody oraz pluszaki dla swojej drugiej połówki. ***
NPC Mistrz Gry
Liczba postów : 1006 Join date : 19/12/2013
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Sro 16 Lis - 1:21
*** Impreza trwa w najlepsze, na scenie grają znani wykonawcy i zespoły swoje najlepsze kawałki. Jest dość ciemno, więc świecą wszędzie wielokolorowe światełka. Ludzi zebrało się na prawdę bardzo wielu. Przy różnych stoiskach z łakociami czy pamiątkami stoją wolontariusze z puszkami zbierające SD na cel dobroczynny. Uważaj również na złodziei i oszustów!
***
Ren
Liczba postów : 14 Join date : 24/11/2016
SCOUTER HP: (350/350) KI: (200/200) J: (426/1500)
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Nie 4 Gru - 21:33
Był dziś skołowany, niektóre z jego systemów odpowiedzialnych za pamięć zaczynały jak na złość szwankować. Czując się jak złom wędrował bez większego celu. Dostając ulotkę z organizowaną zabawą na rzecz poszkodowanych mieszkańców planety, zastanowił się na chwilę. Stając dosłownie na środku ulicy, skupił się na swoich myślach. Niestety jak na złość zawiesił się mu system, dodatkowo robiąc niezły zamęt na ulicach West City. Powracając mógł tylko westchnąć głośno. Bez większych już namysłów ruszył w stronę wesołego miasteczka. Mając jednocześnie nadzieję na odzyskanie kilku chwil ze swojego życia, które gubił jak drobne w dziurawym portfelu. Przychodząc na miejsce zabawa trwała w najlepsze. Stoiska były zapełnione stojącymi i przepychającymi się ludźmi. Atrakcje również nie świeciły pustkami, kolejki sięgały kilkunastu dobrych metrów. Zbierających wolontariuszy też nie brakowało z puszkami, tak samo jak złodziei i oszustów na każdym ciemnym rogu. Poruszając się spokojnie wytyczonymi ścieżkami oglądał wszystko, a zaraz nic. Zbyt wiele świateł, reflektorów, a nawet czasem wypuszczanych fajerwerków. Wszystko to źle działało na jego systemy zmysłów, dlatego zaczynał reagować na bodźce dość w spowolniony sposób. Niczym zabawkowy robot poruszał się dalej przed siebie. Dopiero po kilkunastu może półgodzinie przestawił się na tryb nocno-rozrywkowy, co umożliwiało mu zauważanie większej ilości szczegółów niż normalnemu człowiekowi. Zachwycając się głównie stoiskami z ręcznymi wyrobami, szukał szczególnie mechatronicznych artystów. Niestety nie miał tego szczęścia, więc postanowił zadowolić się zabawkowymi robocikami. Jednocześnie czekając na ciekawe zdarzenie, bo zaczynało mu się nudzić.
BN Mistrz Gry
Liczba postów : 13 Join date : 25/06/2014
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Wto 6 Gru - 2:14
Szczytne cele w formie zbiórek pieniędzy zawsze wzywały na łowy zbirów i sprytnych oszustów, który chcieli łatwo zarobić. Do tego grona również należała Amaterasu, młoda i śliczna złodziejka. Dzięki uroczemu typowi urodzie, nigdy nie była postrzegana w oczach swych ofiar jako zagrożenie, dlatego z taką łatwością wykorzystywała ludzką głupotę. Tego dnia dzięki zabawie w wesołym miasteczku miało się jej w końcu poszczęścić na większą skalę. Zastrzyk pieniędzy nigdy nie był tak blisko jej zasięgu, jak właśnie w tej chwili. Od rana szykowała się obserwując wolontariuszy, by wygląd w sposób niewyróżniający się. Plakietka, rodzaj puszki na datki, kurtka i gotowa wyszła na miasto. Chodząc jak gdyby miła dziewczyna, zbierała pieniądze z uśmiechem na twarzy. Kiedy w tłumie dostrzega kolejną ofiarę. Podeszła do rudego młodzieńca, który zachowywał się dość skołowanie. Mając nadzieję, że to wykorzysta ten fakt do złupienia jego portfela. Uśmiechając się niczym słodka księżniczka odezwała się do Rena, wyciągając ku niemu dłoń z trzymaną puszką na datki. -Witaj. Jestem Amate. Zbieram pieniądze na szczytny cel. Na budowę osiedla w West City dla poszkodowanych mieszkańców z Satan City. Wspomoże pan fundację pomagającą? Każda kwota pomaga.
Ren
Liczba postów : 14 Join date : 24/11/2016
SCOUTER HP: (350/350) KI: (200/200) J: (426/1500)
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Sro 7 Gru - 19:26
Poruszał się powolnie obserwując wszystko i wszystkich. Już miał zamiar podejść do jakiejś większej atrakcji, kiedy podeszła do niego piękna dziewczyna. Była bardzo młoda i swoim zachowaniem niemal go podrywała, jednak Ren nie był jakimś głupim jej rówieśnikiem, który reaguje na takie świeże kąski. Wysłuchał jej, a nawet uśmiechnął do niej. Starał się zachować bezpieczny dystans, a nawet był chętny rzucić jej parę SD do puszki. Sięgając do kieszeni po portfel jego system zaczął świrować. Nie mógł zrozumieć, co się dzieje słysząc głośno piszczenie w swoim uchu. Kiedy denerwujący dźwięk w końcu ucichł, spojrzał się dziewczynie po raz drugi, tym razem używając zabezpieczeń. Obraz jaki widział zrobił się czerwony. Wokół jej osoby pojawiło się wiele linijek tekstu. Jako nie do końca przestarzała maszyna, posiadał możliwość łączenia się z bazą danych policji. Przeczytawszy sobie o niej trzymał wciąż uśmiech na twarzy dla nie pozoru. Obróciwszy się przyglądnął się innym wolontariuszom i z łatwością mógł stwierdzić znaczne różnice. Musiał jednak stwierdzić, że była mistrzynią kamuflażu. Jako zwykły śmiertelnik nie rozróżniłby jej od dobrego człowieka, ale będąc maszyną widział więcej. Dlatego też pochyliwszy się ku niej, szepnął jej do ucha.
-Wybacz, ale nie zasilę twojego konta. Wiem, że nie jesteś tym za kogo się podajesz.
Po czym wyprostował się i chowając dłonie do kieszeni wzięła głęboki wdech. Nastała między nimi cisza. Chcąc ją ustrzec dodał, po chwili.
-Radzę ci odejść nim dorwie cię policja.
Ostatnio zmieniony przez Ren dnia Nie 15 Sty - 0:47, w całości zmieniany 1 raz
BN Mistrz Gry
Liczba postów : 13 Join date : 25/06/2014
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Czw 8 Gru - 22:07
Amate zesztywniała nie wiedząc, co właściwie ma odpowiedzieć. Nie spodziewała się zdemaskowanie zaledwie po dwóch godzinach wyłudzania pieniędzy. Potrząsnąwszy puszką wyczuła małą ilość banknotów. Wtedy postanowiła grać na czas. W końcu nie była pewna na sto procent, czy koleś nie blefuje. Niby skąd miałby ją znać. Czyżby trafiła na policjanta? Nie to nie możliwe. Uśmiechając się słodko postanowiła odpowiedzieć. -Nie wiem o czym mówisz. Jestem wolontariuszem, a jeśli jesteś na tyle skąpy, by nie dać na poszkodowanych to wystarczy powiedzieć. A nie mnie oskarżać. Patrzyła pewna siebie na rudowłosego potrząsając puszką, by jednak coś wrzucił.
Ren
Liczba postów : 14 Join date : 24/11/2016
SCOUTER HP: (350/350) KI: (200/200) J: (426/1500)
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Sro 4 Sty - 3:49
Widząc brak jakiejkolwiek reakcji ze strony Amate westchnął tylko głośno, nie mając szczególnie ochoty na powtarzanie się. Nie widząc jednak innego wyjścia, wziął głęboki wdech i zaczął mówić.
-Wybacz, ale nie zasilę twojego konta. Wiem, że nie jesteś tym za kogo się podajesz. Rozumiesz?
Był jeszcze spokojny, ale stopniowo tracił cierpliwość do zwykłej i dość pospolitej oszustki. Policyjne raporty na jej temat nie były wygórowane, więc z łatwością ją chwytali i zatrzymywali w areszcie. Przyglądając się jej przez dłuższą chwilę, nie potrafił zrozumieć czemu właściwie to robi, ale nie jego sprawa. Znudziwszy się całą sytuacją odwrócił się do niej tyłem i odszedł kilka metrów, przyglądając się uważniej stoiskom z różnego rodzajem pamiątek. Jedne posiadały plastikowe, łatwo psujące się zabawki w kształcie zwierzątek, inne wyglądały na solidne i ładnie wykonane z drewna lub metalu figurki. Zastanowiwszy się postanowił kupić sobie plastikowe „gówno”, byleby za dużo nie wydawać. Miał mały budżet, a jego system nie był całkiem sprawny, by mógł podjąć dobrze płatną pracę. Stojąc w małej kolejce po pamiątkę z akcji dobroczynnej, kątem oka obserwował oszustkę mając nadzieję, że posłuchała jego dobrej rady. Kiedy zniknęła mu z oczu odetchnął z ulgą. Kupując mały badziew, schował go do kieszeni spodni i ruszył zwiedzać dalej wesołe miasteczko, chcąc zobaczyć coś ciekawe. Nie mogąc się powstrzymać stanął w kolejce do diabelskiego młyna.
BN Mistrz Gry
Liczba postów : 13 Join date : 25/06/2014
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Pon 9 Sty - 0:31
Spojrzawszy uważnie na mężczyznę oraz wyczuwszy dużą niechęć do niej w jego tonie głosu już miała dać za wygraną, lecz zauważyła pewien szczegół, który sprowokował ją do działania. Widząc gdzie się udał, szła za nim niepostrzeżenie obserwując każdy jego krok. Śledziła go bardzo długo z ukrycia, aż zdecydowanie znudziło się jej to. Kiedy miała już odpuścić zdarzyła się niebywała okazja na bliskość. Kolejka do diabelskiego młyna skończyła się, a gdy tylko jej cel wszedł do jednej z wolnych kabin wślizgnęła się i ona tuż przed zamknięciem. Siadając wygodnie na dostępnym miejscu spojrzała za szybkę chroniącą na rozległy krajobraz, jak tylko młyn ruszył. Będąc coraz wyżej i mając pewność, że jej nie ucieknie zaczęła wywiad. -Kim ty jesteś? A może czym ty jesteś, co? Szok rudowłosego był oczywisty, lecz ją to nie interesowało.
Ren
Liczba postów : 14 Join date : 24/11/2016
SCOUTER HP: (350/350) KI: (200/200) J: (426/1500)
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Nie 15 Sty - 0:46
Wsiadając do jednej z wolnych kabin diabelskiego młyna, nie spodziewał się niezapowiedzianego gościa, którym akurat okazała się wścibska dziewucha. Widząc jak rozsiada się wygodnie po przeciwnej stronie dość sporej kabiny, postanowił zrobić to samo. Spoczywając na nawet wygodnym siedzisku spojrzał przez szybę na widoki rozciągające się w oddali. Wtedy usłyszał pytania, na które nie miał ochoty szczególnie odpowiadać. Dlatego też ignorując ją na początku jedynie westchnął starając opanować swój gniew. Nie mógł zrozumieć dlaczego ta dziewczyna jest taka uparta i zamiast dać mu spokój, łazi za nim i za wszelką cenę stara się go okraść. Było go irytujące oraz upierdliwe z jej strony. Nie mogąc tak bezczynnie siedząc i gapić się na wesołe miasteczko z góry, spojrzał na nią z wymalowanym szyderczym uśmieszkiem na twarzy.
-Nie boisz się?
Początkowe słowa z pewnością zbiły z tropu młodą kobietę, lecz nie powstrzymały Rena przed kontynuowaniem swojego pomysłu, by pozbyć się szukającej kłopotów.
-Nie znasz mnie. Nie masz pewności, że jestem normalny. Skąd ta pewność, że w mojej obecności jesteś bezpieczna?
Uśmiech poszerzał się z każdym zakończonym przez niego zdaniem, w spojrzeniu pojawiła się iskra psychopaty. A cyborg czekał na reakcję Amate, mając nadzieję, że poskutkowało zastraszenie.
BN Mistrz Gry
Liczba postów : 13 Join date : 25/06/2014
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Sro 18 Sty - 1:30
Po słowach normalnie mrożących krew w żyłach, na twarzy sprytnej złodziejki pojawiło się jedynie znudzenie. Ziewnąwszy, by okazać to bardziej dobitnie nieznajomemu, postanowiwszy się do niego nieco zbliżyć wstała z miejsca. Kabina zmieniając położenie w jednej chwili spowodowała małe turbulencje, nie dając jej ustać zbyt długo na nogach. Wywróciwszy się wprost na Ren'a spojrzawszy na niego zauważyła lekkie zakłopotanie. Wstając na jej buzi pojawił się grymas niezadowolenia. -Nie masz przy sobie dokumentów, ani grubej kasy. . . W pewnym momencie nawet odczuła ból w pewnych częściach ciała. Masując się po łokciu, którym uderzyła się klatkę piersiową mężczyzny, co ją bardzo zastanowiło. -Jesteś nieludzko twardy. . . poobijałam się. . . uderzając w ciebie. To nie jest normalne. Ktoś ty?
Ren
Liczba postów : 14 Join date : 24/11/2016
SCOUTER HP: (350/350) KI: (200/200) J: (426/1500)
Temat: Re: Wesołe Miasteczko Wto 31 Sty - 20:33
Nie było przyjemnie kiedy tak wpadła na niego, ani nawet kiedy obmacała go, by sprawdzić, co właściwie nosi przy sobie. Jej pierwsza wypowiedź nie specjalnie go zaskoczyła, dobrze wiedział, co ma przy siebie i nie potrzebowała na ten temat informacji. Westchnąwszy poprawił jedynie kurtkę, którą mu pogniotła tak na niego rzucając się. Przyglądając się jej usłyszał jak zaczyna marudzić. Jakoś nie miał na to specjalnej ochoty, ale skoro już musiała otworzyć usta, mogła ponownie powiedzieć coś interesującego, a nie same fakty. Wstając postanowił przerwać ten obłęd i raz na zawsze pozbyć się intruza.
-Słuchaj, mam twarde kości, porządne mięśnie czego się spodziewałaś? Mięciutkiej poduszki? Dziewczyno przestań mnie prześladować. Z policji nie jestem, ale to wiesz. Nie wydam cię. Twoje zachowanie mnie zaniepokoiło, dlatego uznałem, że nie jesteś tym za kogo się podajesz. Daj mi już spokój.
Usiadł, jednak jego humor widocznie zmienił się, co okazywał wyrazem twarzy. Dodatkowo oddychał głośno będąc tym wszystkim zmęczony. Jakby tego było mało system zawieszał mu się, co jakiś czas. Parametry stabilizujące poziomy płynów nie pracowały poprawnie i jeszcze ta wariatka dręczyła go bez powodu.
-Jestem Ren, a teraz żegnam.
Niespodziewanie wyskoczył z kabiny, rozbijając szklane drzwi i lądując na ziemi, jak gdyby nigdy nic poszedł przed siebie. Nie miał ochoty na dalszą rozmowę z nikim. Bał się ujawnienia swojego prawdziwego oblicza. Nie chciał być odrzucany, albo wzięty za starego grata.