Dragon - Space Trip
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dragon - Space Trip

Played by Forum
 
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Krwawy Ogród

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
NPC
Mistrz Gry
Mistrz Gry
NPC


Liczba postów : 1006
Join date : 19/12/2013

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptySob 4 Lip - 21:53

Krwawy Ogród Tumblr_nn9xqgyuXg1urn67lo1_500

***
Ogród znajduje się w centrum pałacu. Mierzy kilka kilometrów kwadratowych, układ dość przypomina labirynt. Większość występującej tu roślinności to Numija Linijani*, reszta to bardzo wysokie, cierniste żywopłoty różnych odmian roślin. Ogród jest niedostępny dla zwiedzających, już gospodarz o to doskonale zadbał. Bowiem nad terenem znajduje się ogromna kopuła.
***

*Numija Linijani - zwana również krwawą, to obficie kwitnąca odmiana. Jest to krzew liściasty o średniej sile wzrostu, dorastający do 60-70 cm wysokości. Ma krzaczasty, rozłożysty i zwarty pokrój. Liście Nimijii są czerwone i drobne. Kwiaty są pojedyncze, duże (średnica 10-20 cm), skupione w kwiatostany, silnie pachną. Ich kolor mieni się tęczowymi barwami mocno świecącymi w nocy. Dający nieziemski widok zaraz po zachodzie słońca. Uprawa jest prosta, podlewa się je krwią.
Powrót do góry Go down
Claymora

Claymora


Liczba postów : 100
Join date : 26/12/2014

SCOUTER
HP:
Krwawy Ogród Left_bar_red_by_huraja-d8p6h8o510/510Krwawy Ogród Empty_bar_red_by_huraja-d8p6h4e  (510/510)
KI:
Krwawy Ogród Left_bar_bleue_by_huraja-d8p6gyj500/500Krwawy Ogród Empty_bar_bleue_by_huraja-d8p6gt0  (500/500)
J:
Krwawy Ogród Left_bar_orange_by_huraja-d8p6hof846/1500Krwawy Ogród Empty_bar_orange_by_huraja-d8p6hhe  (846/1500)

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptyPią 22 Lip - 12:28

Niestabilna sytuacja oraz wkurzające zachowanie ze strony halfa doprowadziło do nieprzyjemnych myśli ze strony koto podobnej. Arogancja wobec niej jaką stosował w końcu musiała skutkować niespodziewanym wybuchem złości. Przyspieszając, by dogonić wredną małpę, skończyło się mocnym uderzeniem w pustą głowę chłopaka. Zadowolona widząc mur kilka metrów przed sobą zerknęła tylko za siebie, by sprawdzić czy na pewno nie mają wyjścia. Zmniejszający się dystans w bardzo szybkim tempie między goniącymi a uciekającymi, zaniepokoił ją, więc wzdychając odezwała się w biegu.
-Więc plan „B”!
Czując oddech strażników prawa Kanassy na karku, przyspieszyła maksymalnie i nie myśląc o niczym, przeskoczyła zgrabnie mur dzielący pałac tak zwanej Bestii od pozostałego terenu miasta. Będąc na drugiej stronie rozejrzała się niczym złodziej oraz przykleiła się do ceglanej ściany. Oddychała bardzo niespokojnie, a serce podskoczyło jej pod same gardło kiedy przed nią znalazł się znikąd białowłosy. Zjeżona jakby zobaczyła ducha, stłumiła krzyk przerażenia i przyłożyła w twarz halfowi mając łzy w oczach. Uspokajając się odezwała się do niego szeptem.
-Zrób tak jeszcze raz, a zabiję Cię...
Po tych słowach rozejrzała się ponownie i bezszelestnym krokiem zaczęła zwiedzać posiadłość zaczynając od terenu zielonego, którego droga zaczęła prowadzić do wnętrza Pałacu. Cały czas czujna, obserwowała towarzysza mając wielką ochotę pozbawić go życia, gdyby nie nagroda. Przechodząc przez krótki kwiatowy tunel nagle wychodząc z niego zauważyła nad sobą kopułę, którą widać z miasta. Rozglądając zachwyciła się pięknem ogrodu pełnego krzewów wyglądających jak ziemskie róże. Zapominając na chwilę o niebezpieczeństwie czyhającym tuż obok oddała się podziwianiu kwiatów, będących zadziwiających rozmiarów. Pochylając się odczuła skupiający się wzrok na jej pośladkach. Dekoncentrując ją swoim zachowaniem Shazuko, prosił się wręcz o porządne lanie. Niespodziewanie usłyszała jakiś szelest, który ją zaniepokoił. Prostując odwróciła się przodem do obserwatora i syknęła jadowicie w jego kierunku.
Nagle wyskoczyło coś stając między nimi odpychając dwójkę intruzów wprost na krzewy. Clay leżąc na bylinie zauważyła jak gałęzie choć zdrewniałe wiją się wokół jej kończyn i mocno cierniami kaleczą jej ciało. Spoglądając na halfa widziała tę samą sytuację, z tym wyjątkiem, że on usiłował siłą się im wyrwać. To prowokowało jedynie mocniejsze zacieśnianie się gałęzi rośliny. W tym wypadku dziewczyna postanowiła się nie ruszać. Spoglądając na wysoką postać w zniszczonym, czarnym płaszczu. Z trudem zauważyła zarys twarzy pod kapturem, jedyne co spostrzegła to czerwone oko.
Czując, że nie ma innego wyjścia postanowiła się odezwać choć nie miała pojęcia jak, za to zostanie potraktowana. Próbując dobrze poukładać słowa w prosty przekaz, już miała otworzyć usta, by wydać dźwięk. Kiedy została uciszona przez postać, jak mniemała płci męskiej.
-Nie lubią hałasu... milcz
Mówił bardzo opanowanie, lecz dało się usłyszeć pogardę w jego głosie. To od razu zwróciło uwagę kobiecej intuicji kocicy, więc postanowiła być arogancka wobec takiego zachowania. Mając na twarzy wymalowany szyderczy uśmieszek odezwała się głośno i wyraźnie.
-Nie masz prawa mnie uciszać! Zresztą jak TY traktujesz gości?! Brak dobrego wychowania i manier!
Po tych słowach zakapturzona postać wybuchła z nagła szaleńczym śmiechem, który spowodował dostanie przez fioletowowłosą gęsiej skórki, a nagły paraliż u Shazuko. Oboje nie wiedzieli jak mają reagować na wariata?
Powrót do góry Go down
NPC
Mistrz Gry
Mistrz Gry
NPC


Liczba postów : 1006
Join date : 19/12/2013

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptyNie 24 Lip - 23:08

Bestia spojrzała, więc na swoich nieproszonych gości poprawiając kaptur, by nikt nie widział jego twarzy. Po czym subtelnym gestem dłoni, która była dość pomarszczona, a cera biała niczym papier nakazał roślinności puścić przybyszy. Kiedy krzewy to uczyniły oboje wylądowali czterema literami na ziemi. Wtedy jak dżentelmen wyciągnął drugą dłoń w stronę Clay, która najpierw dość niechętnie, ale w końcu chwyciła go, by się podnieść. Z bliska mogła dostrzec bardzo długie paznokcie, jak u zwierzęcia. Nie puszczając jej przez chwilę spojrzał się dokładnie, a widząc w niej kogoś już dawno martwego zaczął knuć ciekawy tylko dla niego plan.
Westchnąwszy głośno tajemniczy osobnik odchodząc od nich kilka metrów, ukradkiem oblizał palce z krwi koto podobnej odzywając się.
-Co was sprowadza do zamku "Bestii"?
Po tych słowach odwrócił się wpierw spoglądając na halfa, upewniając się kim może być.
Powrót do góry Go down
Shazuko

Shazuko


Liczba postów : 70
Join date : 30/12/2014

SCOUTER
HP:
Krwawy Ogród Left_bar_red_by_huraja-d8p6h8o430/430Krwawy Ogród Empty_bar_red_by_huraja-d8p6h4e  (430/430)
KI:
Krwawy Ogród Left_bar_bleue_by_huraja-d8p6gyj380/380Krwawy Ogród Empty_bar_bleue_by_huraja-d8p6gt0  (380/380)
J:
Krwawy Ogród Left_bar_orange_by_huraja-d8p6hof810/1500Krwawy Ogród Empty_bar_orange_by_huraja-d8p6hhe  (810/1500)

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptyPon 25 Lip - 19:53

Co jak co ale tego chłopak się nie spodziewał po przeskoczeniu muru, wiedział gdzie się udają jednak miał z deka nadzieje że cały ten teren jest chociaż opuszczony czy coś podobnego, na ich nieszczęście znajdował się tam jednak właściciel. Tak naprawdę białowłosy myślał że to tylko legendy dlatego chciał się tam zaszyć, lecz teraz będąc na przeciwko tak zwanej bestii nie czuł się za pewnie, tym bardziej że ten zaczął się jeszcze w niego wpatrywać.
Jako że nie było już innego wyjścia a ten wydawał się na chcącego dowiedzieć się nieco więcej to dlaczego by nie iść tą drogą ? Może nawet się okaże nie najgorzej bo i tak już nie mieli nic do stracenia, jeżeli będzie chciał ich wykończyć to co za różnica czy on czy siły porządkowe ?
-Wpadliśmy pozwiedzać, fajne masz mieszkanko, mam nadzieje że chociaż pozwalasz robisz fotki bo aż szkoda nie mieć pamiątki... ... mam nadzieje że wiesz również jak się traktuje gości co nie ? coś do spałaszowania by się przydało, nie mam zamiaru znowu jeść w biegu.
Będąc coraz bardziej pewnym siebie rozprostował się patrząc nadal na dziwnie wyglądającego osobnika, może o go skądś kojarzy lub kojarzy go z pogłosek jakie krążą po kosmosie. No w najgorszym przypadku mógł być znajomym jednej z osób którym Belair się naraził, lecz na razie takie myśli trzeba odsuwać na bok, najkorzystniej będzie dla nich wykorzystać go jak się tylko da a potem dać nogę, może i ma własny pałacyk itp, jednak nie było tutaj niczego co by przykuło jego uwagę na dłużej niżeli plan typu zabrać i sprzedać.
Nie wiadomo jednak jak to wyglądało z kotowatą, może i jest zadufana w sobie ale dałaby się tak przytrzymać ? gdzie i tak nie wiadomo co on by miał niby z nią robić, bo nie wyglądał na gościa który często wybiera się na wypady na miasto.
Widząc jednak grymas pod kapturem więc wzdychając głośno Shazuko postanowił wytłumaczyć co się działo, mówiąc dosłownie wszystko od samego początku, moment spotkania się z kotowatą i to co razem przeżyli, podarował sobie jednak pewnych momentów, nie jest typem faceta który musi się takimi rzeczami każdemu chwalić.
Oczywiście Clay niemal chciała go zabić, bo co za idiota opowiada komuś kto może stwarzać potencjalne zagrożenie wszystko o sobie ? Odpowiedź brzmiała Shazuko, gdyż nie przerwał on ani na chwilę aż całkowicie nie skończył opowiastki.
Zakładając rękę na rękę lekko spoważniał, no bo nadszedł pewnie moment w którym dowiedzą się co stanie się dalej.
-No to co teraz ? przyjmiesz nas jako gości ? wydasz ? ... ... olejesz totalnie ? Bo mi za bardzo nie zależy, chyba że masz jeszcze jedno takie wdzianko, przydałoby się żeby ominąć kilka osób... ... a no i nie robiłbym sobie dużych nadziei co do niej... może i wygląda nieźle ale menda z niej straszna... lubię to.
Śmiejąc się głośno białowłosy czuł na sobie zabójcze spojrzenie dziewczyny jednak nie zwracał na to uwagi, może zrozumiała że tym tekstem stara się obrzydzić właścicielowi tej ziemi prawdopodobną chrapkę na nią. No bo nie wiadomo co tam w jego główce się rozgrywa w danym momencie, knując powoli jakby najlepiej się stąd zabrać chłopak zaczął powoli skanować teren dookoła swoim wzrokiem.
Nie zdziwiłoby go jakby okazało się iż jest tutaj kilka przydatnych rzeczy, no pałac to pałac, musi w nim być cokolwiek co może odwróci uwagę ścigających ich... albo całkowicie się ich pozbędzie, czekając na odpowiedź wyjął swój sztylet i zaczął nim podrzucać by móc się skupić choć na tej rzeczy.
Powrót do góry Go down
Claymora

Claymora


Liczba postów : 100
Join date : 26/12/2014

SCOUTER
HP:
Krwawy Ogród Left_bar_red_by_huraja-d8p6h8o510/510Krwawy Ogród Empty_bar_red_by_huraja-d8p6h4e  (510/510)
KI:
Krwawy Ogród Left_bar_bleue_by_huraja-d8p6gyj500/500Krwawy Ogród Empty_bar_bleue_by_huraja-d8p6gt0  (500/500)
J:
Krwawy Ogród Left_bar_orange_by_huraja-d8p6hof846/1500Krwawy Ogród Empty_bar_orange_by_huraja-d8p6hhe  (846/1500)

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptyWto 26 Lip - 23:39

Bestia palnął sobie facepalm po wypowiedzi halfa nie wierząc, co właściwie usłyszał z jego nieparzonej gęby. Przyglądając mu się już jakiś czas ujrzał w nim demona, którego cała galaktyka drży na sam dźwięk jego imienia. Przypominając sobie zderzenie z nim, nie mógł wyjść z podziwu, że taka maszkara wydała potomstwo. Krzywiąc się pod cieniem kaptura, odezwał się pogardliwie.
-Bezczelny jak matka.
Po tej krótkiej wypowiedzi spojrzał w niebo przez kopułę okrywającą ogród jednocześnie zerknął kątem oka na fioletowowłosą. Historia jaką przeżyli oraz kim są, nie zainteresowała nawet w ułamku bestię. Starając się powstrzymać napad serii ziewnięć zmęczył się jak nigdy. Zastanowiwszy się przez chwilę doszedł do wniosku, że warto po kilkuset latach trochę zabawić się nierozważną młodzieżą. Nie zwlekając postanowił wprowadzić swój plan, w życie tej dwójki. Clay w tym czasie wyobrażała sobie jak dusi halfa, aż nosem wychodzi mu mózg. Nie potrafiła bowiem zrozumieć dlaczego właściwie tyle mu powiedział o nich. Jednocześnie mógł dodać do monologu ich słabe punkty, plus zamówić jakieś żarcie na wynos. Ta sytuacja ją przerastała, a jej intuicja kazała uciekać jak najdalej. I miała rację. Nie wiele później Shazuko został złapany przez bestię, która niespodziewanie pojawiła się za nim. Jego uścisk był zbyt silny, by half mógł się wyswobodzić. Dziewczynie podskoczyło serce, a dłonie zacisnęły się w pięści. Nie wiedziała, co ma zrobić, był zdecydowanie szybszy od nich nawet razem wziętych. Białowłosy był zdany na łaskę potwora, który odezwał się szepcząc mu do ucha.
-Wydawało Ci się, że tylko ona może mi wpaść w oko? Nie jestem wybredny...
Zaśmiawszy zbliżył się do jego szyi chłopaka. Złożywszy czułego całusa z jego ust wydostał się długi język jak i żmij, muskając nim ciało zakładnika. Clay na ten widok zrobiła się zielona, jakby miała zwrócić niedawno pochłonięte czyjeś zapasy. Nawet nie chciała sobie wyobrażać jak czuje się w tej chwili Shazuko, bo po jego minie niezbyt dobrze. Nagle właściciel włości postanowił nauczyć nieproszonych gości szacunku do gospodarza.
-Myślałeś, że możesz od tak sobie wejść? Nie okazując królowi szacunku? Oj nie ładnie.
Wtedy właśnie odsłonił swoją twarz, ku przerażeniu dziewczyny. Był przerażającej urody delikatnie ujmując. Takiego czegoś nie wyobrażała sobie nawet w najstraszniejszych koszmarach. Bowiem czerwone tęczówki to nic. Wyglądał jak gnijące zwłoki, w zaawansowanym stadium rozkładu leżące pod wodą bardzo długo. Nie mogąc znieść tego widoku odwróciła twarz w drugą stronę. W tym momencie odezwał się potwór kierując słowa wprost do niej.
-Nie możesz znieść mego widoku?! Ciesz się, że tylko patrzysz!
Wtedy jego kły zatopiły się w szyi Shazuko ssąc łapczywie krew. Fioletowołosa widząc całe zdarzenie osłupiała. Nie mogła uwierzyć, że tego rodzaju potwory jeszcze istnieją. Była pewna, że wampiry to tylko bajka dla niegrzecznych dzieci. Na jej oczach rozgrywała się brutalna zbrodnia, której nie potrafiła pozwolić na tragiczny finał. Zbierając w sobie odwagę, ruszyła w stronę bestii. Uderzając go z całych sił pięścią w twarz przyssaną do niewinnego halfa, ale on nawet nie drgnął. Czując bezsilność niemal uroniła łzy. Widząc to potwór, dopiero wtedy puścił chłopaka, którego momentalnie złapała. Tuląc go do swojej piersi ledwie wyczuwała tętno. Głaszcząc jego śnieżno białe włosy nie mogła uwierzyć, że prawie go straciła. Tylko na kilka chwil dała ponieść się emocją i nie traktowała halfa jak wartościowego celu. Jakby nie patrzeć on jedyny nie traktował jej jak zwierzaczka do zabawy. Będąc zła obejrzała się za siebie, by wygarnąć oprawcy, co o nim myśli. Ku jej wielkim zdziwieniu bestia zniknęła, a za nią stał bardzo przystojny młodzieniec. Zdezorientowana rozglądnęła się na boki, przeczuwając najgorsze.
-Coś ty mu zrobił?!
Po tych słowach mężczyzna przyklęknął przy nich, mając na twarzy chytry uśmieszek szepnął.
-Chyba nie myślałaś, że ugoszczę was za darmo? Krew mi wystarcza... jeszcze. O niego się nie martw. Nie wiesz o nim wszystkiego... bo jakby tak było nie żałowałabyś jego życia. To nie ma uczuć. Plus nie odczuje działania mojego czynu... w porównaniu do ciebie... piękna damo.
Dwa ostatnie wyrazy i hipnotyzujące spojrzenie z jego strony spowodowały w mgnieniu oka wyłączenie się świadomości kocicy, zamieniając ją w lalkę. A jak każda lalka posiadała lalkarza, który miał nad jej ciałem władze.
Powrót do góry Go down
NPC
Mistrz Gry
Mistrz Gry
NPC


Liczba postów : 1006
Join date : 19/12/2013

Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród EmptySro 27 Lip - 0:20




Zt x2 --> Komnaty sypialne

Shazuko -180 HP
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Krwawy Ogród Empty
PisanieTemat: Re: Krwawy Ogród   Krwawy Ogród Empty

Powrót do góry Go down
 
Krwawy Ogród
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Krwawy zaułek
» Ogród Ciszy

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Dragon - Space Trip :: Pałac Bestii-
Skocz do: