Nagle dało się usłyszeć roześmiany głos Aueginy zza oparcia, które zasłaniało ją całkowicie.
-
Oj... słodka ty moja kadetko... teraz koniec skrywania uczuć. Tu możesz być sobą,
wszystko zrozumiem. Prócz odrzucenia rzecz jasna.Zaśmiawszy się jeszcze głośniej najwyraźniej rozbawiona czymś, odwróciła fotel w kierunku Dilli, ukazując się w saiyańskiej bieliźnie. Wyglądała trzeba to przyznać jednym słowem, bosko. Trzymając w dłoni nie tani trunek z Arlii z cwaniackim uśmieszkiem na ustach, wstała i podeszła do kadetki. Widziała jak ta spina się niepotrzebnie i postanowiła to szybko zmienić. Przytykając butelkę do jej warg jednym ruchem wlała w nią resztę alkoholu, wiedząc jakie pożądane działanie wywołuje w krótkim czasie.
Nie minął nawet kwadrans, kiedy to Dilli była kompletnie pijana, a Auegina postanowiła to czym szybciej wykorzystać. Prowadząc ją w stronę swojego łóżka trochę skołowaną, nagle pchnęła, by padła na pościel. Mając ją taką niewinną i zarumienioną niczym na patelni, rzuciła się na nią pozbywając wszelkich ubrań.
-
Ciii... zaraz poczujesz się lepiej...Trwało to trochę, ale Dilli raczej nie miała na co narzekać. Auegina zajęła się nią bardzo dokładnie, nie pomijając ani centymetra jej ciała. Widząc która godzina powędrowała do łazienki biorąc lodowaty prysznic, wracając do pokoju ubrała się spoglądając na budzącą się saiyankę. Podchodząc do niej, pochyliła się dając jej całusa w policzek szepcząc do ucha.
-
Wpadnij również po misji... chętnie powtórzę takie zabawy. Musząc się zbierać pożegnała się i wyszła, by znów nudzić się w informacji. Mając nadzieję, że rozrywka trochę pomoże obu jakoś przetrwać dzień do końca.
OOC:
Zaliczone! Możesz wziąć na spokojnie prysznic i ubrać się. Nie zapomnij coś zjeść, ani wyspać się przed misją.
Nagroda za odwagę: +5 Siła Woli, podlicz J